lipca 26, 2015

Moje początki z hybrydami/My hybrid beginings

Moje początki z hybrydami/My hybrid beginings
Miało być łatwo, prosto i przyjemnie, a było... No właśnie, nie tak kolorowo jak oczekiwałam. Z manicure hybrydowym bawię się od ok pół roku i wciąż się uczę. I podoba mi się to bardzo! Jednak moje początki z tą metodą w pewniej części nie mogą być uznane za szczególnie udane...
It was ment to be easy peasy, but it was... not as rewarding as I expected it to be. I've been struggling with hybrid manicure for about half a year now and I'm still learning new things. And I like it a lot! However my beginings with hybrids cannot be found particularly successful...



Na czym polegał mój problem? Na zamówieniu artLaka. Serio... Jeśli zastanawiacie się nad kupieniem tanich hybryd z Allegro, powiem wprost - nie róbcie tego... Tak, wiem. Cena 100 zł za kompletny zestaw startowy jest niezwykle kusząca. I na mnie stety-niestety podziałała Niestety, bo artLak to istna definicja słabizny. Stety, bo w końcu mam lampę, pewnie najzwyklejszą z najzwyklejszych, ale jest, działa i nie robi problemów.
What was my main problem? Ordering artLak. Seriously... If you consider buying cheap hybrid polishes from Allegro or other shopping services - simply don't do this... I know. Price of 100 zlotys for starting pack can be really encouraging. And fortunatelly and unfortunatelly it worked with me. Unfortunatelly cause artLak is pure definition of a crap. Fortunatelly , cause I have quite nice UV lamp. It's the simpliest of the simpliest, but it works and doesn't make any problems in use, 



Co by nie było, że tylko narzekam... Mimo problemów z jakością lakierów nie zniechęciłam się do hybryd. Spodobała mi się idea trwałego i przede wszystkim ciągle błyszczącego mani. Przyznaję. Mam, tak przeze mnie zwane, paznokciowe ADHD. Mani szybko mi się nudzą i nie pamiętam, żebym nawet hybrydy nosiła dłużej niż 6-7 dni. Jednak podoba mi się to, że mani wygląda nienagannie, do czasu póki nie zdecyduję się się go ściągnąć (oczywiście mowa o dobrych hybrydach, nie artLak).
Not to only complain... Despite problems with quality of polishes, I'm still into this method. I really fancy idea of having durable and so shiny manicure. And I addmit. I have some kind of nail art ADHD. I easily get bored by manicures and I don't remember the last time I was wearing manicure, even hybrid one, for more than 6-7 days. But I like the fact that my nails are in just perfect condition until the moment I decide to take it off (with good hybrid polishes, not artLak).


Na dniach wypatrujcie posta o artLaku i moich eksperymentach z tymi lakierami :)

In few days I will post another post, about artLak and my experiments with them :)

lipca 20, 2015

Something new.

Something new.
W tym wydaniu nie tak obficie jak ostatnio, ale i tak jest co pokazywać :) Na pierwszy ogień idzie paczucha testowa BornPrettyStore. Mogłam wybrać 3 rzeczy do 10$ i dodatkowo zostałam poproszona o wybór 2 płytek z ich ostatniej kolekcji. Oto moje typy :) Klik w zdjęcie przeniesie Was do produktu w sklepie.
This time it's not as lavish as before, but still there are few things to show You :) First I wanna show you parcel from BornPrettyStore. I could choose 3 things up to 10$ and I was asked to choose 2 of their latests stamping plates. These are my types ;) Click on the photo will direct you to the product in the store.


Cudowne, kwieciste naklejki wodne. Byłam pewna, że dostanę jeden wzór, a zostałam uraczona aż 4! Dwa z nich zaliczyły już swój debiut na paznokciach, wkrótce przyjdzie pora na resztę. Te pierwsze naklejki są urocze, delikatne, ale skusiłam się też o jedne z nieco większym wzorem. Mani z nimi już przygotowane, spodziewajcie się niedługo zdjęć :)
Gorgeous, flowery water decals. I was pretty sure I'd receive one pattern, but I was pleased with 4 of them! One of them is already on my nails, I have a plam to show you all in one post once I make manicures with them. First ones are delicate and cute, while the other ones I've choosen have a bit bigger pattern. I've already used them, so wait for the post!



Zaintrygowana lakierami do stempli zdecydowałam się wypróbować jeden z nich. Zapomniałam dodać, że chcę biały więc dostałam fioletowy, ale też mi się podoba :) 
Intrigued with stamping polishes I've decided to give one a try. I forgot to choose a color so I got purple one instead of white I wanted, but it's pretty anyway :)


To chyba najładniejsze płytki jakie mam! Będzie kolorowania ♥ Jeden z różanych wzorów już widnieje na Maminych paznokciach :)
These are probably the cutest plates I own! Ah, those coloured stampings, they're coming! One of the rosy patterns is already on my Mum nails :)



Nie mam ostatnio głowy do wymyślania nowych wzorków, a i czasu na malowanie jakoś mniej, więc zaprzyjaźniłam się ostatnio z lakierami hybrydowymi Semilac. Na pewno je znacie i wiecie skąd mój zachwyt! Bazę i top miałam już wcześniej, a te maluchy doszły w ciągu ostatnich tygodni, czyż nie są cudne ? ♥
I'm not really into nail art lately, and I don't really have time for it so these days I'm using Semilac hybrid polishes. You know them for sure, so you know why I'm so pleased with them! Base and Top I've got before and the pretty ones I'm showing you below apperared in my collection in few last weeks. Aren't they awsome? ♥


Jakiś czas temu skorzystałam z promocji w Naturze 1+1 i kupiłam 2 Rimmelki, Berries And Cream i Rain Rain Go Away, jestem w nich zakochana! ♥
Recently got 2 Rimmel polishes, Berries & Cream and Rain Rain Go Away, on 1+1 sale in Natura. I'm so in love with them! ♥



Będąc w Poznaniu, żeby załatwić sprawy związane z uczelnią (z dumą mogę powiedzieć, że od października będę studiować moją wymarzoną lingwistykę stosowaną na UAMie) zaciągnęłam Tatę do TK Maxx, skąd wyszłam z kolejnym Essie (Warm&Toasty Turtleneck) i OPI (Sparrow Me The Drama).
While being in Poznan with Dad to do some univeristy paper things (I'm proud to say that since October I will be studying my dreamed Applied Linguistics at UAM) I visited TK Maxx and left it with another Essie (Warm&Toasty Turtleneck) and OPI (Sparrow Me The Drama).


Trochę się uzbierało ^^ Wpadło Wam coś szczeglnie w oko, co chciałybyście zobaczyć w pierwszej kolejności? :)
There's a bit of stuff ^^ Do You fancy somethnig particularly and wanna see it first? :)

lipca 08, 2015

Rimmel Peachella ♥

Rimmel Peachella ♥
Nigdy nie myślałam, że taki kolor będzie wyglądał w miarę dobrze na moich dłoniach, aż do czasu pomalowania paznokci Peachellą. Jestem absolutnie zakochana! ♥
I'd never thought that such colour would look good on my hands untill I've painted my nails with Peachella. I'm absolutely in love ! ♥


Nazwa/Full name : Rimmel 60 Seconds by Rita Ora 408 Peachella
Dostępność/Availability: Rossmann, Natura
Cena/Price: ok 11 zł
Pojemność/Capacity: 8 ml


Wykoczenie: kremowe
Kolor: pastelowa, dość żywa brzoskwinka
Pędzelek: języczkowaty, dość szeroki, meeega wygodny
Konsytencja: lekko lejąca, przyjemna i nie sprawiająca problemów w aplikacji
Krycie: 2-3 warstwy
Schnięcie: całkiem szybkie na ładny połysk
Trwałość: nie sprawdzałam
Zmywanie: bezproblemowe


Finish: creme
Color: pastel, quite vibrant peach
Brush: wide, flat and rounded; so so so comfortable to use
Consistency: a bit watery but really nice to apply
Opacity: 2-3 coats
Drying: pretty fast for a nice shine
Lasting: haven't checked
Removing: easy



Peachellę miałyście już okazję poznać w tym gradientowym poście. Klik w zdjęcie przeniesie Was do pełnego posta :)
You had an opportunity to meet Peachella in this gradient post. Click on the photo will direct You to full post :)


Jak Wam się podoba? Dla mnie to absolutne must have tego lata! ♥
How do You like it? For me it's total must have for this summer! ♥
Copyright © 2016 nailsADHD , Blogger