Trzeci raz zabieram się do tej recenzji. Serio. Bo albo ze zdjęciami było coś nie tak i odpuszczałam, albo coś mi nie pasowało w moich wypocinach i dawałam sobie spokój. Ale nareszcie i chce mi się pisać i mam w miarę ogarnięte zdjęcia :P
Nie wiem czy pamiętacie, ale w październikowym podsumowaniu wspominałam Wam o tym lakierze. Miał być to prezent dla babci, ale ta postanowiła pozostać wierna różowi do frencha i tym sposobem ja go przygarnęłam. To był ten jeden raz, kiedy w duchu cieszyłam się, że mój prezent się nie spodobał :D
Jak w moich pozostałych 2 miniMAXach, podoba mi się w nim absolutnie wszystko ! Przede wszystkim kolor. Tutaj w sztucznym świetle to nudziak, ale w świetle dziennym wpada nawet troszkę w brzoskwiniowe tony. Zupełnie mi to nie przeszkadza, nawet wtedy jest cudowny <3 Malowanie nim to czysta przyjemność! Ma delikatną lekko lejącą konsystencję, która w połączeniu ze standardowym pędzelkiem (za którym ja osobiście nie przepadam, ale daje radę ) pozwala precyzyjnie pokryć paznokieć emalią. Pełne krycie i cudowny kolor uzyskujemy po drugiej warstwie. Całość schnie naprawdę szybko na ładny, delikatny połysk. Lakiery miniMAX uwielbiam za ich trwałość. Ten, jak każdy poprzedni, wytrzymał u mnie 4 dni bez odprysków. W 3 dniu noszenia miałam na może 2 paznokciach minimalnie przetarte końcówki. Co tu dużo mówić - świetny jest !
Mimo, że miniMAX samodzielnie wygląda cudnie, postanowiłam go połączyć z moim ostatnio nabytym w Super-Pharmie topperem Life 46. Długo nie wiedziałam z czym go połączyć, więc padło na nudziaka. Według mnie - strzał w dziesiątkę. Jak zwykle nałożyłam go tylko na 2 paznokcie, co by nie przesadzić z ilością i całość bardzo mi się podobała. Zanim jednak pokażę Wam zdjęcia, wyskrobię parę słów o tym brokacie. Sprawił mi troszkę więcej kłopotu niż jego czarno-biały kolega. Przede wszystkim, żeby nałożyć tyle drobinek ile mam musiałam troszkę się nałowić i nagimnastykować, bo jak już nabrałam na pędzelek to nie chciały się równomiernie rozłożyć. O zmywaniu już nie wspomnę... Metoda foliowa + poprawki... Jednak warto, naprawdę warto, bo to połączenie różowych i złotych heksów, złotych i czarnych kwadracików i srebrnych kreseczek wygląda ślicznie ! Szczególnie na tak delikatnym lakierze jak miniMAX 829 <3
Całe mani nosiłam 4 dni i nie mogłam cały czas oderwać od niego wzroku :P
Jak Wam się podoba? :)
Buziole, SkyBlueVelvet :**
Idealny odcień nude! Ten topper świetnie do niego pasuje :D
OdpowiedzUsuńPrawda, ten nudziak jest niezastąpiony <3
UsuńBardzo ładny, uwielbiam odcienie nude ;)
OdpowiedzUsuńśliczny jest :)
OdpowiedzUsuńi topper ładnie się z nim komponuje, duet idealny :)
Na chwilę obecną nie umiem sobie wyobrazić tego toppera innej bazie :)
Usuńpiękny nudziak, świetnie wygląda z tym topem Life :)
OdpowiedzUsuńPiękny nude, jednak z jakimś topem bardziej mi pasuje:)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten Life :) Super połączenie z nudziakiem :)
OdpowiedzUsuńRany, ale on jest piękny! Ideał!
OdpowiedzUsuńTzn Eveline ;)
UsuńNajpiękniejszy jakiego miałam, a było tego kilka :P
UsuńPołączenie świetne ! <3
OdpowiedzUsuńI love the sparkles! X Anna
OdpowiedzUsuńwww.fashionanna.com
Yeah, they're awesome <3
UsuńThis is just so pretty. Very neat. Love the rich creamy color of the polish. Great job!
OdpowiedzUsuńHappy New Year!
http://www.thefashionstirfry.com
Yes, this color is perfect ! Thanks ;)
UsuńHappy New Year for you too :)
Ślicznie wygląda z tym topperem ;) Bardzo ładne są te toppery z SP :)
OdpowiedzUsuń