września 29, 2013

(Nie)zawodna czerwień, czyli jak zawiodłam się na Rimmel 60Seconds 315

(Nie)zawodna czerwień, czyli jak zawiodłam się na Rimmel 60Seconds 315
Tak bardzo cieszyłam się jak w Super-Pharmie dorwałam kolejną buteleczkę tego lakieru (kolejną? 1 rozwaliłam na chodniku, ciapa...). Rimmel 315 Ready Aim Paint to przepiękna, klasyczna, kremowa czerwień. Robiłam podejście do niego ze dwa, może 3 razy. Pięknie się błyszczy, szybko schnie, ale... No właśnie, to ALE.  Jeden z pierwszych razów jak go nosiłam miałam nałożoną jedną warstwę - udało mi się tak pomalować że końcówek widać nie było. Malowałam pod wieczór, a następnego dnia rano po przepięknym błysku nic nie zostało, zrobił się taki ni jaki. Przy kolejnym podejściu dałam 2 warstwy i dopiero wtedy lśnił przez cały dzień. No i co z tego, skoro po niecałym dniu w szkole miałam pościerane końcówki? Obyło się bez odprysków, ale białe końcówki były. Kolejny minus - barwi skórki przy zmywaniu. Po zmyciu 315 miałam perfidnie różowe skórki, aż raziło... 

To jest jedyne dobre zdjęcie, które udało mi się zrobić w sztucznym świetle. Na naturalne było ciut za późno :)



Nosiłam go ze 3 dni temu i te pościerane końcówy postanowiłam przykryć przy pomocy gąbeczki bordem od Miss Sporty. Szczerze mówiąc, efekt baaardzo przypadł mi do gustu :)





Podsumowując: Ready Aim Paint to naprawdę piękny kolor, ale trwałością to on nie grzeszy... Cóż, następnym razem - porządny top coat !!


Zapraszam na Facebookowe SkyBlueVelvet Nails oraz do obserwowania - klik obok :)

Buźka , SkyBlueVelvet :**

września 26, 2013

Niebieski miszmasz, czyli wszystkiego po trochu

Niebieski miszmasz, czyli wszystkiego po trochu
Ten mani jest inspirowany trochę nowym Lovely Blink Blink i  Pretty In Pink by CutePolish. To może od początku... Udało mi się w końcu trafić w Rossmannie na brokaty Blink Blink i jak tylko wróciłam do domu na próbę pomalowałam paznokieć serdeczny i w głowie taki błysk! CutePolish! Poleciałam na YouTube i postanowiłam zrobić coś na ten wzór. Z tym że w moim ukochanym niebieskim ! Tak. Znowu niebieski :D








Do zmalowania całości użyłam:
- MIYO Nailed It! Baby Blue
- Golden Rose Paris 130
- Vipera Bambini 46
- Maybeline Colorama 654
- Lovely Blink Blink 02

Jeśli chodzi o samo wykonanie... Tutorial do panterki znajdziecie TUTAJ , a kwiatki robiam tak samo jak TU ;) 

Tradycyjnie zapraszam do lajkowania mojego Facebookowego profilu SkyBlueVelvet Nails , a także zachęcam do obserwowania witryny :)

Do następnego, SkyBlueVelvet ;*

września 24, 2013

Wszyscy mają Blink Blink, mam i ja !! :)

Wszyscy mają Blink Blink, mam i ja !! :)
Nareszcie jest !! Czekałam chyba 2 tygodnie zanim w końcu pojawią się w strzeleckim Rossmannie i się doczekałam! Były wszystkie odcienie i nie powiem, że trochę miałam dylemat, który wybrać. Ostatecznie padło na odcień, którego swatchy jeszcze nie widziałam. Mianowicie - Nr. 2. Czyli piękny niebieski kolor wypełniony srebrnymi i fioletowymi heksami i kwadracikami. Na moich (nareszcie) dłuższych paznokciach wygląda cudnie ! Nie mogłam oderwać od niego wzroku ! Jeśli chodzi o stronę techniczną... Kryje dwoma warstwami (na zdjęciach są widoczne prześwity, ale tak normalnie właściwie nic nie widać.). Ma całkiem przyjemną konsystencję, jest dość rzadki jak na lakier wypełniony taką ilością drobinek. Pędzelek ma całkiem szeroki, prosto ścięty. Ma tylko jeden minus - schnięcie. Nie wiem dokładnie ile to czasowo wychodzi, ale najlepiej jest odczekać aż pierwsza warstwa całkowicie wyschnie zanim nałożymy drugą :) Ale jestem mu to w stanie wybaczyć, bo bez żadnych uszczerbków wytrzymał 4 dni ! Nie wiem jak ze zmywaniem, bo oglądając TV wszystko zdziubałam ;P







Ja jestem nim całkowicie oczarowana! A Wy ?


Polecam rozdanie u worldglossy! Naprawdę warto wziąć udział, bo nagrody są świetne !

Buziaki, SkyBlueVelvet ;*

września 22, 2013

Essence Colour&Go 111 English Rose + Ados Grafitti 01

Essence Colour&Go 111 English Rose + Ados Grafitti 01
Tak. Dzisiaj na tapecie kolejny lakier z Essence. Co ja poradzę - uwielbiam ich lakiery. Za kolory, krycie, połysk i trwałość w sumie też. Są genialne ! Mam kilka sztuk lakierów z tej firmy i na żadnym się nie zawiodłam.

Dziś króluje 111 English Rose. Taki trochę róż, trochę cegła. Przynajmniej w moim odczuciu. Baaardzo dobrze mi się go nosiło. Miałam pomalować pazury kompletnie czymś innym, ale stwierdziłam, ze dawno tego nie nosiłam i że fajnie pasuje do sweterka  :) Lakier kryje już pierwszą warstwą i schnie na prawdę ekspresowo! Malowałam chyba z 15 minut przed spaniem i nie miałam żadnych odcisków pościeli czy włosów. Konsystencja idealna, mimo że stoi już dłuższy czas w pudle. Pędzelek jest zaokrąglony, szeroki, taka trochę łopata, ale pracuje się nią świetnie ! Jeśli chodzi o trwałość - po całym dniu noszenia jednej warstwy nie miałam ani odprysków, ani pościeranych końcówek. Mimo to i tak później dodałam jeszcze jedną warstwę, i dopiero wtedy tak pięknie lśnił !

Jedna warstwa


Dwie warstwy



Jako, że niezwykle rzadko wytrzymuję z jednym kolorem na paznokciach dłużej niż jeden dzień (wyjątek, bordowy miniMAX) i dodałam pękacza, o którym, dawno, dawno, dawno temu zapomniałam. Kupiłam go dalej jak rok temu za jakieś 8-10 zł. Mimo tego czasu, dalej jest w świetnym stanie, ładnie pęka, baaardzo go lubię :)




Lubicie pękacze ? Polecacie jakieś ? ;)


Buziaki, SkyBlueVelvet :*

września 20, 2013

Essence Colour3 01 Midnight Date - recenzja

Essence Colour3 01 Midnight Date - recenzja
Pamiętacie Ticket To The Show ? Midnight Date to kolega z tej samej serii, którego część miałyście już okację poznać <TUTAJ>. Myślę, że nie ma co opisywać ponownie zamysłu linii Colour3, gdyż jest to w w/w poście, więc przejdę do strony technicznej. Krycie jest rewelacyjne, jedna warstwa i gotowe. Schnie błyskawicznie - zarówno baza jak i topper, nawet jak nałoży się go podwójnie. Jedynie trwałość mnie troszkę zawiodła bo pierwszego dnia już były mini odpryski po bokach... No, ale spójrzcie na ten kolor... Bym zapomniała!! Ten topper - w butelecze wygląda na fioletowy, a emalia na pędzelku pod światło jest... Zielona! I glassflecki na paznokciu również ienią sie na zielono. Urzekający nieprawdaż ?









Robiłam doprawdy wszystko co mogłam by jak najlepiej oddać piękno i unikalność w/w glassflecków, ale mój aparat nie chciał współpracować xd

Jak zwyklę zachęcam do lajkowania mojego profilu na Facebooku --> SkyBlueVelvet Nails


Do zobaczenia, SkyBlueVelvet :*

września 18, 2013

Eveline miniMAX 828 - recenzja

Eveline miniMAX 828 - recenzja
Kolejny maluch od Eveline w mojej kolekcji. Coraz bardziej zaczyna mi się ta firma podobać i coś czuję, że niedługo wybiorę się po kolejne maluchy z tej serii. Dzisiaj prezentuję kolor 828 - delikatny, pudrowy róż, który jakimś cudem na fotkach wyszedł bardziej nude, no ale ok. Dużego odstępstwa od kolegi 688 nie zauważyłam. No ok. Wykończeniem i kryciem się różnią. 688 jest bardziej żelkowy - tu mamy klasyczny krem. Tam 3 warstwy - tutaj 2 cieniutkie. Jestem nim całkowicie zachwycona i oczarowana mimo, ze nosiłam go niespełna 2 dni :) Zdjęć niestety baaardzo mało, bo jakoś nie miałam do nich weny ;)







Do następnego, buziaki , SkyBlueVelvet :*

września 16, 2013

Miss Sporty Lasting Colour 515 - recenzja

Miss Sporty Lasting Colour 515 - recenzja
Dzisiaj na tapetę pada lakier Miss Sporty z serii Lasting Colour o numerku 515. Jest to ładny ciemny niebieski kolorek, jak dla mnie - idealny na jesień. Bardzo fajnie mi się nim pracowało. Pędzelek taki jak lubię najbardziej - szeroki, płaski, zaokrąglony. O ile dobrze mi się kojarzy - producent wprowadził małe zmiany w Lasting Colour. Wcześniej ten pędzelek był odrobinę węższy. No, i nakrętka jest czarna , nie granatowa, ale to już taki szczególik :) Konsystencja też jest bardzo fajna. Mi się nim naprawdę fajnie malowało, natomiast mama stwierdza, że jest za gesty. Bywa. Napis na naklejce z nakrętki informuje iż lakier trzyma się 7 dni. Nie wiem na ile to jest prawda, bo nosiłam go jeden dzień.. Po niecałym dniu już miałam pościerane końcówki (co widać na zdjęciach które robiłam po całym dniu  jego noszenia). Dawno nie używałam tych lakierów, ale z tego co pamiętam, trzymały dłużej. Miałam zamiar przetrzymać go jeszcze jeden dzień, bo wieczorem dodałam do niego zielonkawe flejki z Essence MidnightDate ( którego recenzja pojawi się na dniach), ale zajmując się 7 letnim buntownikiem jakimś cudem się zniszczyły. Nie wiem kiedy, nie wiem jak, wydawało mi się, że są już całkiem suche... No, bywa :) Zdjęcia !!








Mimo tych pościeranych po jednym dniu końcówek, pewnie jeszcze do niego wrócę, bo kolor mi się na prawdę podoba :)

Like miło widziane ;D

Buziaki, SkyBlueVelvet ;*

września 14, 2013

Galaxy - kolejne podejście

Galaxy - kolejne podejście
Miało być testowanie nowego lakieru od Lovely, skończyło się na galaxy. Tak bardzo miałam ochotę coś wypędzlować, że oj oj oj. Przejrzałam internety, koputerowe zbiory i padło na galaktyki :) Tak, wiem, nie jest to moja najmocniejsza strona, ale zawsze coś :) 



Szczerze mówiąc - zaczynając malować nie myślałam, że mi to wyjdzie... W pewnym momencie odrobinę zwątpiłam, ale ostatecznie jestem całkiem zadowolona z efektu. Coś czuję ze chyba polubię galaxy :) Kilka fotek : 





Do wykonania użyłam :
- Miss Sporty Lasting Colour 080 (czarny)
- Sally Hansen 640 Plum Luck
- Quiz Safari 03 Orange
- Delia Coral Prosilk 179
- MIYO Nailed It! 19 Bubble Gum, 14 Lemon
- Golden Rose Paris 130
- Lovely Classic Nail Polish 301
- FM Group Dark Jade
- Maybeline Colorama 654
- Rimmel 315 Ready Aim Paint
- Revlon Galaxy


Galaktyki naciapałam twardym pędzelkiem do farb, takim zwykłym :) Najpierw białym, a na to kolorem. Tak jak jest to opisane w moim poprzednim tutorialu do Galaxy, z 31 Days Nail Art Challenge ;) KLIK

Na koniec wszystko pokryłam dodatkowo topem matującym, bo byłam bardzo ciekawa jak te maziaje będą wyglądały na matte :)



Jak Wam się podoba ? :)


Buziaki , SkyBlueVelvet ;**

września 13, 2013

Waterfall - tutorial

Waterfall - tutorial
Dzisiaj megałatwy tutorial do wzoru zainspirowanego zdobieniem The Nailasaurus. Wygląda to świetnie w niemal każdej kombinacji kolorystycznej . Początkowo chciałam użyć róży i fioletów, ale i tak ostatecznie padło na mój ukochany niebieski. Z efektu jestem jak najbardziej zadowolona. Szczególnie z lewej ręki (a jakże by inaczej), wyszła zaskakująco równa jak na pierwszy raz :)



Oto czego użyłam:

Lakiery:
- MIYO Nailed It! 27 Baby Blue (podkład) i 25 Magic
- Maybeline Colorama 654
- Miss Sporty Clubbing Color 048
- Vipera Bambini 44
- Virtual Magic Nails Matte Top Coat

+ cienki pędzelek (mój - uzyskany ze starego eyelinera :D )



Jedyne co trza tutaj zrobić to cienkim pędzelkiem wyciągnąć od podstawy paznokcia do połowy jego długości linie. Każdym kolorem po 3-4 paski. Ruchy powinny być szybkie i zdecydowane, więc dla większej pewności i kontroli nad pędzelkiem, trzymamy obie ręce na blacie. Tutaj serio nie ma co się rozpisywać... :) 


Niestety nie mam zdjęć z procesu powstawania, bo nie myślałam, że wyjdzie mi to za pierwszym razem ;)

Powodzenia i do nastepnego , SkyBlueVelvet :*
Copyright © 2016 nailsADHD , Blogger