Dzisiejszym bohaterem jest piękna głęboka czerwień, wpadająca już właściwie w bordo (czego za bardzo na zdjęciach niestety nie widać...) . Kolor dość problematyczny do uchwycenia, tym bardziej w sztucznym świetle :) Bardzo dobrze mi się go nosiło. A na dłuższych pazurkach wyglądał wprost obłędnie, nie mogłam oderwać od niego wzroku, naprawdę :)
Jeśli chodzi o rzeczy takie jak konsystencja, pędzelek czy schnięcie - jest bardzo podobny do kolegi o nr. 515. Typowy szybkoschnący dwuwarstwowiec z bardzo wygodnym pędzelkiem. Ale! 400 jest trwalszy. Miałam go na pazurkach tylko jeden dzień (bo musiałam wyrównywać, bo sie paskudy połamały -.- ) i w ogóle nie ucierpiał. 515 po niecałym dniu w szkole miał pościerane końcówki. Tym udało mi się kilka razy zarysować notatki z 'ukochanej' biologii, a i tak nie odbiło się to na stanie lakieru.
Z jakiegoś powodu baaardzo podobają mi się moje paznokcie u kciuków :D |
Podsumowując: jestem zakochana wręcz w tej czerwieni!! Razem z glassfleckowym fioletem z Silcare ( którym już niebawem) i czarnym piaskiem Wibo (notka poprzednia) wpisuje się na listę faworytów na połowinki (btw, jeszcze miesiąc !! <3 )
Kończac tego posta - taka mała refleksja... Zauważyłam, że przez szkołę nie mam aż tyle czasu na blogowanie. Obiecywałam zdobienia, ale po prostu nie bardzo mam kiedy je zrobić i wgl. Chciałabym też dodawać posty częściej niż raz w tygodniu, ale jak już mówiłam - nie ma kiedy ! Ale obiecuję poprawę - jak tylko uzbieram swatchy i jak uda mi się ogarnąć wszystkie pomysły na zdobienia (a chodzi za mną już ze 2 tyg piękne ombre) to na 100% się z Wami tym podzielę i postaram się częściej tu zaglądać :)
Do następnego, SkyBlueVelvet :*
Ja na tą porę bardzo lubię takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor na jesień ^^
OdpowiedzUsuńFajny, przyjemny kolorek :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiac od dawna nie miałam Miss Sporty na paznokciach. Jakoś nie przepadam za tymi lakierami, ale podobają mi się te słodkie, zaokrąglone buteleczki :)
OdpowiedzUsuń